piątek, 5 czerwca 2015

Recenzja Naruto Gaiden - porażka Masashiego Kishimoto?

Ohayo!
Dziś moimi przemyśleniami wybierzemy się, do mangi
Naruto Gaiden: The Seventh Hokage.
Jeśli ktoś nie wie co to za manga, są to przygody następnego pokolenia
głównych bohaterów mangi/anime naruto.
Chaptery są wydawane w japońskim magazynie magazynie.
W pierwszym rozdziale poznajemy dwie główne postacie
Boruto Uzumaki- syn Naruto i Hinaty, oraz Saradę Uchiha- córke Sasuke i Sakury.
W mandze są też dzieci Shikamaru, Saia itd, ale chce się skupić tylko na tych
dwóch bohaterach.



Wracając do mojego wątku, zbliżają się egzaminy końcowe, a naszym bohaterom nie wiedzie się zbyt szczęśliwie. Boruto, którego ojciec jest hokage nie ma dla niego czasu, więc wysyła swojego klona by się nim "opiekował" i trenował. Sarada zaś, jest dziewczyną która nie widziała swojego ojca od urodzenia, gdyż Sasuke przebywa poza wioską. Na kolejnych stronach zaczyta też wątpić, czy oby na pewno jest córką Sakury. Tak krótko mówiąc kończy się ten chapter.


Nie sądzę, aby Naruto Gaiden był jakąś rewelacją. Ojciec, który nie poznaje swojej córki, oraz
matka ratująca swoją córkę, by zostać uprowadzoną, a przy tym hokage zostaje ranny.. tak się mają nasi ulubieńcy z poprzedniej części?
Podsumowując mój wielki bałagan w tej notce, nie podoba mi się za bardzo ta część.Jednak stare postacie po paru latach podobają mi się, tak jak i nowe pokolenie.Historia jednak jest do polecenia, i ja na pewno będę czekać, na kolejne przygody Sarady i Boruto.Czy jest to porażka Masashiego Kishimoto? Jeśli dało by się tak nazwać mangę, z 10 chapterami, to jednak byłabym temu przeciwna. Historie czyta się ciekawie, a w końcu czeka nas jeszcze film w sierpniu ;D
Manga jest do przeczytania tutaj:

A wy co sądzicie o przygodach nowego pokolenia z Naruto?
Mam nadzieję, że niema zbyt wielkiego bałaganu moich myśli w tej notce :x

1 komentarz:

  1. Moim zdaniem nie jest źle. Manga ta stanowi pewną ciekawostkę, zwłaszcza dla osób, którym nie są obojętne dalsze losy znanych już od tak dawna bohaterów. Chociaż ChouChou mnie trochę denerwuje... ;)

    OdpowiedzUsuń